Zbieram na rehabilitację mojego kutasa
Po tym jak zniszczyła go totalnie pewna prostytutka o imieniu Katarzyna. Proszę, nie wpłacajcie żadnych pieniędzy na ten cel - nie żyję z jałmużny a gusła lokalne mówią że rehabilitowanie kutasa ze zbiórek przynosi pecha. Po prostu chcę żebyście wiedzieli że nieważne kim jesteście, w co wierzycie i ile zarabiacie, wszyscy jesteśmy ludźmi, dziećmi Boga którym przyszło żyć na tej planecie i świat ten jest tak fascynujący i pełen piękna że to aż dziwne, że tak wielu ludzi o tym tak często zapomina.
Mig
Komentarze
Prześlij komentarz