Ukraińskie patusy nie ufajcie im
Nienawidze rosji pierdole ją i chuj jej w dupe moskal mi nie będzie bratem i w tej wojnie ukraina jest naszym sojusznikiem ponadto nienawidzę z całego serca tych wszystkich pierdolonych kacapów podszywających się pod polskich patriotów i pierdolących w kółko o Wołyniu - człowiek który bezrefleksyjnie idzie na rękę rosji w tej wojnie nigdy nie wciśnie mi kitu że leży mu na sercu jakiekolwiek dobro Polaków i boli go martyrologia Narodu Polskiego.
Niemniej, o ukrach nic dobrego powiedzieć nie można. Dni od pierdolnięcia rakietą w Polskę mijają, lecz kwestia ta ciągle gdzieś mi leży na sercu i wiem że nie tylko mi. Tak jak pisałem w jednym z poprzednich artykułów, zdarza się. Takie rzeczy po prostu się zdarzają, trudno no kurwa jestem skory przyjąć że to nieszczęśliwy wypadek przy pracy. Ale zachowanie strony ukraińskiej jest totalnie kurwa nie do zaakceptowania i przebija się ostrym chujem przez całą bawełnianą otoczkę wszystkiego, co człowiek mógłby sobie o nich dobrego myśleć pod presją sytuacji. Wrócimy jeszcze do tego ale najpierw mały kontekst;
Przypomnieć chciałbym, że ukry zachowują się jak dzikie patusy nie od dziś - blokowanie ekshumacji ofiar Wołynia to już klasyk, ale były i inne sprawy, jak np. blokada jedwabnego szlaku - istniało kilka nitek kolejowych które wiodły towary z Chin do Europy i część z nich szła przez Ukrainę do Polski. W związku z tym że nie mogli wymusić na nas większych limitów dla swoich ciężarówek, wyłączyli nam kurwa tę nitkę i przekierowali ruch na Węgry.
Dzisiaj Węgry ssą Putinowi a my im pomagamy - i to podkreślić należy, że ta pomoc wybiega daleko, daleko za sferę czystych interesów geostrategicznych. Zarówno na szczeblu obywatelskim jak i rządowym było dużo pomocy właściwie bezinteresownej i czynionej z dobroci serca a nie w obawie przed Rosją czy w nienawiści do niej. I to już robiliśmy mimo gównopsztyczków o ten cały chiński pociąg.
Po drodze była wtopa z tym całym chujoambasadorem w chujoniemcach. Sprawa jakoś ucichła, dymisji nie było i elo - brak tej dymisji jestem w stanie jakoś zrozumieć, przecież nie po to walczą ukry o niepodległość żeby się płaszczyć przed Polakami w kwestii składu gabinetu. Jestem w stanie nawet zrozumieć ten cały kult Bandery, jako że on właściwie masakry na Wołyniu nie nadzorował. Jest wiele rzeczy które jestem w stanie tak jakoś przyjąć i się nie obrazić i nie zejść z boiska - jak wspomniana kwestia rakiety, do której wracamy. A musimy, bo samo zachowanie ukraińskiego rządu w tej sprawie to jest jakiś farmazon totalny fr chuj im w dupę no cap
Wychodzi Łgadimir Łżełeński cały na chujowo ukraine_official i mówi że to rosja, że trzeba nato teraz wejść i zrobic. Całe szczęście potężny skurwysyn z demencją powiedział że e-e to rosjanie zrobili a jak mu waldi cośtam próbował kit cisnąć to powiedział nie-e mi sie jednak dalej wydaje ze to dalej rosjanie zrobili kurwo - i dobrze mu powiedzial. Zero refleksji, zero przeprosin. W kontekście naszej wspomnianej bezinteresownej pomocy to trzeba być serio wężem jebanym. I nie pierdolcie mi tu o żadnym realpolitik bo takie z tego wyszło realpolitik że chuja wyciągnęli z wody a nie nas do wojny a imidż sobie zjebali - choćby u mnie i wiem że nie tylko u mnie. To było tąpnięcie. I to jest po prostu kolejne chujowe zachowanie z ich strony, kolejny epizod bycia patolem, kolejne "fuck off Elon", czyli alienacja swoich sojuszników a nie robienie polityki. Nie słuchajcie zjebów którzy wam mówią żeby się teraz od nich uczyc jakiejś mitycznej racji stanu bo oni nie walczą o żadną rację stanu tylko wciągają powietrze z brzucha przy okazji puszczając siarczystego pierda na ludzi którzy ich niosą na swoich barkach
Jeśli się przyjrzeć, naród ukraiński jest faktycznie wulgarny i to w takim stopniu totalnie nieokrzesanym; u nich to nie jest kwestia konwencji, to jest ich styl życia, ich horyzont i długość ich ramienia. Prawdziwy filmik z wojny na ukrainie da się zidentyfikować po tym, że przeklinają - bo każdy tam co chwila przeklina i nie jak u nas, gdzie kurwa mimo że powszechne, wciąż jest ostrą przyprawą - oni po prostu inaczej nie umieją. Celebrują idi na chuj (które samo w sobie okazało się kłamstwem - próbą budowy mitu narodowego okej ale wciąż cringe mocno), a ostatnio widziałem jak jakiś redaktor Sojowski podniecał się że litwa sprezentowała ukrom trzy podwodne drony, nazwane kolejno peace-dec, peace-da i pease-diuk. Normalnie ludzie pakują miliony w to żeby dumny naród walczący o niepodległość miał maszynę o nazwie siusiorek poważnie was to bawi cieszy was to że ktoś nazwał broń pizdonga ssij obciągaj king konga? To jest przecież poziom "silnych razem". Z jednej strony ukry takie mocne, takie dumne, tak się panoszą i zgrywają twardziela przed nami, a potem przyjmują jałmużniany sprzęt o nazwie kutaz.
A skoro już jesteśmy w temacie, wspomniany ambasador z niemców wrócił do macierzy i został wiceszefem ukraińskiego msz. Chuj wie co on tam osiągnął może jakiś peace dec oczarował swoimi złotymi ustami dyplomatycznymi ale bez względu na ich wsobny układy on teraz się otwarcie nabija z polskich polityków i publicystów - z konfede to chuj, bo oni nie są w partii wyspy węży i dziwi mnie że jeszcze ukry nie napadli janusza mikke i go po prostu nie zajebali jak psa, ale ta parówa normalnie napierdala w polską prawicę ogólnie - tu banik, tu cringe tejk, ewidentnie czuje się bezkarny i jako oficjel drze łacha z Polaków.
Kiedy człowiek myśli o tych rzeczach to w sumie niech się pierdolą tam w tej niebiańskiej jerozolimie. Wiadomo że nie wolno pozwolić ruskim zrobić z nich pasa buforowego ale z drugiej strony oni sami zrobili ze mnie zwolennika zamrożenia tej wojny - niech stracą ten cały donbas i krym i jeszcze kawał zaporoża i niech zostaną w takim kalekim stanie pasującym do ich psychiki. Wykrwawianie rosji miałoby sens gdyby po rozjebaniu jej armii miało dojść do inwazji na nią, a do tego przecież nie dojdzie. Źle życzę ukrom. Celów strategicznych to nie zmienia ale w wymiarze politycznym nie mam żadnych złudzeń - w ue nie byliby naszym sojusznikiem tylko chcieliby nas wyjebać razem z niemcami. W NATO nie powinni być - powinni być permanentnym petentem NATO. Zwykły ukr który swoje życie zawdzięcza Rzeczypospolitej będzie wdzięczny, ale jego ura bura rząd zaraz to wszystko spierdoli naćpawszy dostawami z zachodu i wtedy nawet ten zwykły prosty ukr nic z tym nie zrobi i nie zaprotestuje.
Od niego co najwyżej dostaniemy HIV, który zgodnie z przewidywaniami rozniósł się po Polsce w ostatnim roku okrutnie. I to jest cena ogromna, bo tej zarazy nie wytępimy prędko, o ile kiedykolwiek. Za to ukraina powinna nam normalnie wypłacić odszkodowanie ale już chuj z nimi idę grać w piłkę elo
Migbet
Komentarze
Prześlij komentarz