II Zimna Wojna: Pierwsze 10 wniosków
1) Wojsko ukraińskie ogarnęło kapę
Ja osobiści nigdy nie śledziłem pracy wykonywanej nad armią Ukrainy, w tymże państwie, stąd też sądziłem, że te wojska Ukrainy to jakaś parada sposobności, kompletnie bez ładu i składu funkcjonująca i koniec końców Kozacy z gołymi dupami będą ganiać Moskali po lasach z karabinami pamiętającymi czasy głębokiego Sojuza. Okazało się jednak, że Ukraińcy się ogarnęli, a co by nie mówić liczbowo mieli zawsze potencjał na fajną armię. No i się ogarnęli i fajnie byłoby, żeby nasi też się ogarnęli i w najbliższej przyszłości ogarnęło kapę.
2) Wojsko rosyjskie ma AIDS
Z percepcją wojska ruskiego jest taki problem, że barwa opinii, którą usłyszycie zależy od ćwierćinteligenta, którego zapytacie. Nie należy ulegać złudzeniom i opowiadać historie o tym, że Kacapi to gołodupce w Scooby Doo Vanach rzucający kamieniami i gwałcący krowy, ale ewidentnie coś się zepsuło i genialny plan inwazji nieco popuścił brąz. Wojsko okazało się nie zająć Kijowa w pięć dni i ewidentnie zaistniała w moskalskich czerepach konfuzja.
Oczywiście, ludzie z punktu ostatniego będą was przekonywać o tym, że plan Wielkiego Imperatora Putanga idzie wybitnie i patrioci są w kontroli, natomiast fakty są takie, że Władek jest postawion pod ścianą i wszystko może się wydarzyć, a to wszystko dzięki korpucji, fikcji kadrowej i fejkowym raportom z dołu.
3) Ludzie z Reddita to debile
Czaicie, ludzie z Reddita wyjechali na misję na Ukrainę i teraz mają pełne majtki. Okazało się, że wojna we wschodniej Europie to krew, pot, błoto i łzy, a nie Epickie Bugalu 2022 i paru legionistów gryzie piach. Z jednej stronie podziw za odwagę, z drugiej śmieszne, że cały życie żyjesz w Królestwie Konsumpcjonizmu, brakuje ci adrenaliny i kończysz martwy w błocie gdzieś pod Kijowem, Charkowem, czy innym Dzikim Polu. Smutne.
4) Jacek Bartosiak jest takim samym ekspertem jak ja(i Piotr Zychowicz też)
Najgorsza w tym konflikcie z perspektywy internetowego zjeba, takiego jak ja jest intensyfikacja obecności Bartosiaka i Zychowicza w przestrzeni publicznej. Tak jak Doktor Mentzen jest internetowym szpecem od ekonomii, tak też Bartosiak i Zychowicz stali się ekspertami w dziedzinie geopolityki i wojskowości. Bartosiak - prawnik znany z tego, że odwiedził kiedyś kibel w Akademii Marynarki Wojennej w jakimś Sząsisą w Stanach, czy innej uczelni oficerskiej i postanowił poprawiać oficerów, którzy tam studiowali jakimiś hasłami o tym "że nie przygotowuje się na wojnę która była".
Zychowicz to natomiast publicysta znany z książek alt-historycznych, który rzecz jasna nie jest historykiem jako tako, nie jest też ekspertem od geopolityki. Obecnie wszyscy rzucili się na obu tych panów i proszą ich na kolanach o wywiady na swoich kanałach na YT. Gdzie nie zajrzysz tam widzisz mordyszcza obu tych dzielnych panów i szczerze uważam, że jest to przesada i powinno to się uregulować prawnie.
5) Partyzantka z Javelinami i dronami to nie prawdziwa armia
W tej wojnie istnieje taki mit, że wyrzutnie Javelin i drony Bajraktaraat 20 stanowią o trzonie armii i siły niszczycielskiej, co jest gówno prawdą. Trzon stanowią sił pancerne, zmechanizowane i zmotoryzowane, a nie drony i wyrzutnie. Warto go mieć, ale nie przesadzajmy z mitami o potężnej partyzantce żołnierzy przyszłości. Wojny wygrywa się czołgami, wozami bojowymi i artylerią, no i właśnie tym Ukraina się broni w 1wszej kolejności.
6) Wojsko Polskie musi zainwestować w baterie rakietowe
Rakiety to dobry sprzęt i apeluję o inwestycje w rakiety, rakiety balistyczne i inne rodzaje artylerii, w tym obronę powietrzną ofc. No i istotna jest generalnie przewaga powietrzna i powinno być oczywistością, że tam musimy mieć dobry sprzęt. Natomiast ja nalegam na rakiety, bo jeśli kacap zechce walić w nasze miasta to głupio byłoby taki czyn pozostawić bez odpowiedzi.
7) Rosjanie zasługują na przemoc wobec nich
Generalnie ludzie lubią porównywać Rosję do misia, a nie wiem czy wiecie jak się z niedźwiedziami postępuje. Otóż jeśli jesteście w lesie i niedźwiedź chce was zjeść to nie negocjujecie z nim. "Dam ci nogę jeśli sobie pójdziesz". Bez nogi nigdzie sam nie pójdziesz, a niedźwiedź wróci na rundę drugą i zabierze drugą nogę, albo weźmie cały pakiet. Jeśli jesteś w lesie z niedźwiedziem i niedźwiedź chce ci zrobić krzywdę to do niego strzelasz. Zabijasz, ranisz, ale tak się właśnie z tymi bestiami postępuje. Rozumieją doskonale język przemocy, więc należy nim władać biegle. Dodatkowo aby zabić niedźwiedzia nie wystarczy glock 9mm, może być potrzebny większa kula, większy kaliber.
8) Premier Morawiecki premierem tysiąclecia
Panie Mateuszu jakże mi pan zaimponował. Brakuje może odrobinę ognia w prezencji, ale ewidentnie Morawiecki wie jak w sytuacji kryzysowej się zaprezentować. Dobre wystąpienia i generalnie fajne pozycjonowanie państwa polskiego. Dobrze będzie, jeśli Polska wykorzysta ten kryzys i wzmocni swoje istnienie, czego znaki widać pojawiające się na niebie.
9) Generał Gierasimow, cześć jego pamięci
Generałowie Szojgu i Gierasimow już zdążyli, albo obalać rząd(ten pierwszy), albo zostać wydalonym/znalezionym w rzece. Z czego Gierasimow zginął podobno na froncie, ale okazało się, że to nie ten Gierasimow i sytuacja jest niebywale komiczna. Można rzec, że Generał G. uzyskał status nowoczesnego Rasputina i życzę mu powodzenia z żoną cara.
10) Jest problem z autyzmem
Ostatnia sprawa to percepcja tego konfliktu w przestrzeni politycznej. Pominę hieny, które chcą kapitalizować sobie na wojnie poparcie. Chodzi o obraz IDEOLOGICZNY tej wojny. Ja generalnie jestem zwolennikiem tezy, że wojny nie są nigdy ideologiczne, a zawsze plemienne. Od czasu, gdy plemię X toczyło walki z plemieniem Y o fajne miejsce na obozowisko wojna zawsze jest starciem ze sobą interesów grupowych tychże właśnie plemion.
Interesem Rosjan jest rozszerzać swoją strefę wpływu, interesem Ukrainy jest mieć niepodległe państwo. Do tego się ta wojna ogranicza. Oczywiście, aby szabasgoje brali udział w ostawianiu się po stronach słuszności i niesłuszności, co jest stałym motywem co najmniej od czasów starożytnych, choć w tej formie funkcjonujący gdzieś od II wojny światowej, gdy stworzono mit "wojny z faszyzmem".
Tak też dzisiaj aby zachęcić wszelkiej maści popierdoleńców do kibicowania w internecie jednej ze stron. Mamy właśnie powtórkę "wojny z faszyzmem". Putin oczywiście denazyfikuje Ukrainę z bojówek Azowa i powołuje jakąś komisję antyfaszystowską. W odpowiedzi liberałowie zachodu wprowadzili załamującą rzeczywistość koncepcję nazwania Wołodii PUTLEREM. Nawet się chuje nie postarali, Putler kurwa. Wiecie, Putin plus Hitler, czaicie bo wiecie bo wojna bo żydzi rakiety strzelanie wiecie o co chodzi rok 1939.
W tym wszystkim odnaleźli się larperzy z Ameryki i krajów anglosaskich, udający Rosjan(bo brody) i prawosławie, którzy zdążyli już ustalić, że bazująca, chrześcijańska Rosja walczy z GMO+ przeciwko eksterminacji rasy białej.
Podsumowanie
Wojna nigdy się nie zmienia. Lepiej żeby jednak tej wojny nie było, niż żeby była, ale jak będzie to będziemy się bić. Nie słuchajcie jednak ekspertów od geopolityki, gdyż nie mają oni pojęcia co czynią, ani co mówią. Słuchajcie mnie i ekspertów z portalu sraka kropka kom. Do widzenia!
Anon
Komentarze
Prześlij komentarz