Ślub fajnop0laków

Niesamowity rarytas etnograficzny - fajnop0lacy biorą ślub. Nie byle ślub, bo ślub o tak silnym stężeniu fajnop0lactwa, że artykuł ten powinniście Państwo przeczytać za specjalną osłoną ochronną do kupienia w naszym sklepie za jedyne 199zł sztuka. Bez tego gadżetu możecie być wystawieni na promieniowanie fajnop0lackie które zabija IQ.

"W Bydgoszczy na ślubnym kobiercu stanęła Pierwsza Para ulicznej opozycji" - czytamy w gazwyb. Tak, ludzie ci poznali się podczas któregoś z goryliona spędów w których chujki z telewizora z milionami na koncie wyganiali proste pospólstwo żeby walczyło o więcej milionów dla swoich idoli. Ślub oczywiście nie miał miejsca w kościele, tylko w urzędzie stanu cywilnego w miejscowości chujniki mniejsze (daw. Bydgoszcz) i przeplatany był symboliką plemienną. Tu pozwolę sobie zalinkować kilka zdjęć prosto z gazwyb (SRAKA hostuje na serwerach gazwyb - czy gazwyb się to podoba czy nie);

Tę sielankową fotografię niewątpliwie należy poddać analizie; ostentacyjna flaga UE rzuca się w oczy pierwsza. Pewnie zaraz po niej większość obserwatorów dostrzeże osiem serduszek, podzielone w charakterystyczny sposób na dwie grupy po 5 i 3. Z tyłu stoi ziomek z przypinką na czapce z daszkiem (której nie zdjął bo to fajnop0lacki obyczaj) i typo z jakąś flagą, którą obejrzymy na innym ujęciu.

Kolejne foto odkrywa przed nami szereg szczegółów; jak widzimy, fajnop0lackim rytuałem jest odpalić pirotechnikę sygnalizacyjną w dniu odprawiania ceremonii. Widzimy także, że wspomniana flaga wniesiona do urzędu na ślub była flagą z pieronem. Natomiast przypinka na czapce ziomka z przypinką to przypinka wzorowana na wykrzykniku z etykiety denaturatu, czyli symbol tzw. strajku nauczycieli. Do tego ziomek w czapce z przypinką jest nie tylko ziomkiem w czapce z przypinką, lecz również przyszedł na ślub w bojówkach podwiniętych na długość rybaczek i w trampkach. No i oczywiście ten megafon xD


Ostatnie zdjęcie jakie pragnę poddać analizie to zdjęcie zrobione na schodach. Racę i flagę już widzieliśmy ale tu jak widać osoba schodochodna (tyle o niej wiemy) pozuje z butem przykładanym do polskiej flagi (widocznej na innych zdjęciach), pogniecionej i leżącej na schodach. Jak do tego mogło dojść przed polskim urzędem - odpowiedź jest prosta; fajnop0lacy. To jest również odpowiedź na nurtujące wielu czytelników pytanie komu w ogóle do łba przychodzi pomysł na takie zdjęcie ze ślubu.

I to jest to moi kochani; tak wyglądał ślub tych ludzi. To już się stało, nie można tego cofnąć, odkręcić, zrobić bardziej poważnie. Ten karykaturalny teatrzyk grupy osobopostaci zniewolonych kompulsywną potrzebą epatowania symbolami które podrzuciła im banda eurobaranów z telewizorni został już odegrany i na zawsze będzie związany z życiem tych ludzi - w takich warunkach zawarli oni związek małżeński (w sensie cywilnym).

Nie chcę tego komentować przesadnie ponieważ jest to tak niesamowite że aż zapiera mi dech w piersiach mimo że nie przyjmowałem fenatylu. Dodać jednak pragnę taką skromną obserwację, że ten sam mechanizm wszak widzimy w ostatniej pladze zdjęć fejnop0lackich wypieków, gdzie też potrawę świąteczną poświęca się swojej nienawiści wobec obecnej partii rządzącej. I tak sobie myślę - szukaliście ludzi otumanionych nienawiścią? Macie ich. Nie wygląda to jak w bajce, gdzie wszystko jest zhiperbolizowane do bólu, lecz to jest właśnie to. Przed tym ostrzegali nas przez lata przyzwoici ludzie w przypowieściach i fraszkach.

Mig

Komentarze