Narodowe Czwartki #35

To ostatnie wydanie w tym roku. I jak to ludzie mają w zwyczaju, warto zebrać się na jakieś podsumowanie i wybiegi w przyszłość.

Czy Narodowe Czwartki do tej pory cokolwiek wymiernego, imponującego osiągnęły? Myślę że nie, lecz nie oznacza to, że nie są potrzebne i okazały się stratą czasu i wysiłku. Na łamach Narodowych Czwartków dotychczas próbowałem całego szeregu koncepcji; Były teksty organizacyjne i kronikarskie, towarzyszące budowie (dalej) skromnego repozytorium, był krótki cykl historyczny do którego niewątpliwie wrócimy w nowym roku, były wreszcie teksty umoralniające i kilka innych wynalazków. Było to wszystko niczym innym jak proces, w którym wykuwa się zestaw metod skutecznych i optymalnych.

Po co jednak te skuteczne i optymalne metody? Przede wszystkim po to, ażeby zbudować struktury Rzeczypospolitej Polski w sieci - tak oczywiste i czytelne dla przeciętnego obywatela, jak namacalne gmachy i urzędy. Misją naszą jest zbudować ośrodki które będą kreśliły strefę wpływów Polski w tym wielkim cyfrowym Mare Nostrum.

Na co dzień trudno jest pamiętać o tym, że wielkie korporacje nie tylko uczyniły potężny biznes z inwigilacji i handlu naszymi informacjami, lecz też stale opracowują nowe sposoby na maksymizację swoich zysków. Korporacja Facebook, niedawno przemalowana na "Meta", planuje stworzenie cyfrowej nakładki na rzeczywistość wokół nas - wychodzącą poza obszar naszych monitorów (Metaverse). Trochę trudno jest wytłumaczyć ten koncept laikowi, lecz sprowadza się to do pogłębiania symbiozy między światem wirtualnym a rzeczywistym - wyciąganie treści świata wirtualnego do przestrzeni poza nim tak, abyśmy mogli otoczyć się okienkami, grafikami i sztucznymi avatarami. Wszystko to oczywiście pod okiem i kontrolą prywatnej korporacji ze Stanów Zjednoczonych.

Wprowadzenie i popularyzacja takiego rozwiązania na skalę porównywalną do popularności Facebooka to wizja wprost dystopijna. A jest to tylko jedna z opcji, które da się dostrzec na horyzoncie. Takim próbom kreacji świata doraźnej inwigilacji należy się wprost sprzeciwiać - należy stwarzać dla nich alternatywy i ośrodki oporu. I taki potencjał oporowy miałyby w pierwszej kolejności świadomie budowane i utrzymywane struktury polskiej państwowości w przestrzeni internetowej. Jeżeli nawet we wszechidiotycznym szaleństwie polscy obywatele ogarnięci głupawką zapragną podpiąć się do Metaverse, niech to Metaverse nazywa się Metawersum i jest zarządzane przez Polaków. Należne jest nam wyrobić sobie świadomość nieależności nie tylko w kwestii samostanowienia prawa, ale również niepodległości energetycznej i cyfrowej.

Wszystko to - te struktury - zbudować należy podstawową pracą pozytywistyczną; sianiem, propagandą, przypominaniem o szeregu ważnych kwestii. I o tym obowiązku przypominać mają Narodowe Czwartki, jednocześnie rozwijając mechanizmy do szerszej propagacji samych Narodowych Czwartków. Jeden tekst narodowy na miesiąc przypominający o tych kwestiach nie wystarcza - jeden tekst tygodniowo to absolutne minimum, lecz niech będzie i to minimum. To są Narodowe Czwartki.

Przejść wreszcie mi należnym jest do planów na przyszłość. Z pewnością w nowym roku zebrać się będę musiał ku temu, aby uporządkować myśl filozoficzną wywodzącą się z tych tekstów i zamieścić ją w repozytorium. Samo repozytorium będzie należało rozwinąć i wystawiać tak, by łatwiej było na nie trafić. Wreszcie, na początku nowego roku prawdopodobnie przypadnie premiera płyty, którą wszak zacząłem po części w ramach cyklu narodowoczwartkowego i która od pół roku jest właściwie niemal skończona.

Te trzy sprawy zajmą mnie na najbliższe kilka tygodni. Wam natomiast też winno coś przypaść w pracy ku budowie lepszej Ojczyzny, lecz tu już pozostaje mi jedynie odwoływać się do Waszego sumienia. Nie każcie mi pracować samemu. Zróbcie coś, co stanowić będzie symbol potwierdzenia polskości, postawcie swój Wielki Pal, opracujcie plan chrześcijańskiego odrodzenia. Gotujcie się na wybory, gotujcie się na walkę informacyjną, gotujcie się na wojnę i niech Bóg ma nas w swojej opiece w nowym roku. Czołem!

Mig

Komentarze