Polska walczy na dwa fronty

 Sytuacja na granicy jest coraz gorsza i choć traktatami i sankcjami zarzynane są z wolna kanały przepływu imigrantów których białoruski reżim używa do forsowania polskich granic, trudno ustalić w jakim kierunku będzie toczył się ten konflikt.

Artykuł ten jednak nie jest o samym konflikcie, tylko o tym, co się dzieje w granicach Rzeczypospolitej - w jej głębi, gdzie krzyki Polaków i białoruskich kałmuków obrzucających się nawzajem mięsem nie dochodzą. Najpierw jednak ustalmy kilka faktów;
W okolicach Sierpnia bieżącego roku Amerykanie postanowili ostatecznie opuścić Afganistan. Talibowie wzięli cały kraj szturmem - CIA została kompletnie skompromitowana, zakładając że Kabul będzie trzymał się przynajmniej kila miesięcy, a nie kilka godzin. Już wtedy wśród oŚwiEc0nycH inTeliGeNtÓw pojawiały się pogłoski że wydarzenie to uruchomi nowy p o t ę ż n y exodus do Europy i nasza lewiceria chętnie taką perspektywę podłapała, ponieważ to pozwoliło się jej poczuć jak prawdziwy oświecony geostrateg a po drugie powiedział im to Śmieszny Pan Z Telewizora, czyli jeden z głównych bogów panteonu Lewicy. Faktyczne źródło tej perspektywy znajdowało się gdzieś na Kremlu, w okolicach Łubianki.

Siano umiejętnie i szczodrze w pustych czerepach wykształconych z dużych ośrodków, czego potwierdzenie otrzymaliśmy już kilka dni po upadku Kabulu, gdy w kultowym już Usnarzu Górnym miała pojawić się jakaś grupka "uchodźców"; wtedy wszystkie ułomki - wyhodowane przez Baćkę nie gorzej niż marchewki w jego osobistym ogródku - doszły do tezy o absolutnej randze aksjomatu, że ci ludzie to muszą być biedni inżynierowie i lekarze którzy uciekli przed pierdolonym pisowskim katotalibanem z Afganistanu. Oni już wiedzieli, bo w końcu objawił im się Śmieszny Pan z Telewizora i im to powiedział w cudownej transmisji myśli na odległość. Zdjęcia losowej baby z kotem czy dzieciaka (którego wg ekspertów nie powinno być bo dzieci emitują dużo CO2) wywołały wręcz śniadą gorączkę i całej lewicy (zarówno kobietom jak i mężczyznom) stanęły siurki.
Pamiętamy te obrazki jak Sterczewski czy inny idiota latał tam z pizzą, a później pisał na twitterze propagandę dla kretynów że wyciągnął jakiegoś biednego Ahmeda z błota, otarł mu twarz a Ahmed ze łzami w oczach powiedział "ej masz pożyczyć 50 złotych? Oddam jutro" "dziękuję".

Wkrótce jednak ustalono że to nie są żadni uchodźcy z Afganistanu tylko imigranci ekonomiczni z Iraku i szeregu innych wypizdowiów (znaleźli się nawet Kubańczycy). Okazało się że wielu z nich przylatuje tam jako turyści, że płacą grube pieniądze przemytnikom, swoje dokumenty poniszczyli, co niektórzy śmigali tam w markowych ciuchach jakby się wybierali na dansing, a potem jeszcze się okazało że oni to właściwie chcą do Niemiec.
Wszystko to było przez lewikariat ustawicznie ignorowane BO PATRZ DZIECI Z MICHAŁOWA O PATRZ JAKIŚ NONAME POWIEDZIAŁ ŻE ABRA KADABRA W LESIE MARZNIE ALLADYN. Mówiono im że to wojna hybrydowa, że to nie są żadni uchodźcy, ale NIE - KAŻE NAM SIĘ MYŚLEĆ O BIEDNYCH LUDZIACH JAK O BRONI, TO DEHUMANIZACJA PIERDOLONY PIS BEZDUSZNY AAAA NIE WYCZYMIE W TYM KRAJU W TYM KRAJU SIĘ NIE DA ŻYĆ WPUŚĆCIE ICH DO TEGO KRAJU ONI CHCĄ TYLKO ŻYĆ. Dopiero zrzucili z tonu jak się sami Niemcy i KE odezwały i wyraziły poparcie dla obrony granic a całe zamieszanie nazwały wojną hybrydową, chociaż wiadomo że największe buce już się okopały na swojej pozycji i zdania nigdy nie zmienią.
Przypominam że przed tym zatkaniem jadaki opozycja głosowała przeciwko budowie muru na granicy i szantażowała moralnie władzę jakimiś dziećmi na kiju bardziej wirtualnymi niż wasze pieniądze w banku - na wasze pieniądze przynajmniej jest kwit. Stale, do dziś, gdzieś między kolejnymi rzygami na Polskę wśród tłuszczy przewija się analogia do okupacji Hitlerowskiej, sugerując że Polacy byli aktywnymi uczestnikami holokaustu, ponieważ nie przyjmują kogokolwiek kogo białoruski dyktator chce nam wcisnąć - tą kartą Polaka-antysemity bardzo chętnie się dokarmiają ci ludzie, właściwie już odruchowo.

Tak było. A teraz jest tak, że rezuny Łukaszki walą na całej długości granicy, świecą naszym żołnierzom po oczach silnymi laserami i mocnymi latarkami, rzucają w nich przedmiotami, niszczą ogrodzenie, w jednym przynajmniej przypadku rozdali gaz łzawiący imigrantom i poinstruowali ich by użyć go przeciwko polskim żołnierzom. Gdy to piszę, wzmaga się właśnie gównoburza o nagranie na którym kolejnej dynamicznej nocy, przy rozerwanym ogrodzeniu, polscy pogranicznicy wyzywają się z Białorusinami, którzy w nich czymś rzucają. Oczywiście opozycja, która niedawno wychodziła na ulicę z hasłem "wypierdalać" i "jebać pis" oraz wchodziła w ekstazę na slogan "chuj ci w dziąsło" dzisiaj nie oburza się na rozwalone zasieki, na to jak instrumentalnie imigrantów wykorzystują Białorusini i do jakiego piekła ich sprowadzają, jak ci sami Białorusini rzucają drewnem i kamieniami w polskiego żołnierza - ich oburza "spierdalaj szmato" wykrzyczane przez wojaka w środku krzywej akcji, gdzie teoretycznie w każdym momencie mogą paść strzały (znowu).

Cały ten ciąg wydarzeń nie pozostawia wątpliwości, że totalna opozycja jest totalna nie tylko przez totalny opór, ale również dlatego, że ją już totalnie pojebało. Proces hodowli antypolaków został już zakończony. Cokolwiek by się nie wydarzyło, oni zawsze będą przeciwko Polsce występować na każdym kroku. Żadne logiczne argumenty ani przywoływanie faktografii do nich nie dotrze - im prawdę wyznacza Śmieszny Pan Z Telewizora i zwykle maluje się ona tak, że już złem nie jest tylko PiS, ale cała Polska i Polacy, niewątpliwie dzicy podludzie, których konstytucja powinna stać niżej niż rezolucje gównoparlamentu w Brukseli.
Oni są kompletnie ubezwłasnowolnieni na poziomie psychicznym. Dowodzą tego kolejne potężne incydenty fekalne fajnop0laków którzy pod naciskiem białoruskiej propagandy serwowanej im przez MEDIA DLA INTELIGENTÓW dostają potężnych ataków kurwicy i robią z siebie żenujące pośmiewisko, jak choćby słynna Kurdej-Szatan, ale też kultowa już Maja Ostaszewska, Jan Józef Grzyb vel Władysław Frasyniuk, Tomasz Lis i inne cymbały na których koncertuje dziś Łukaszenka. Za każdym razem gdy czytacie taki meltdown jakiegoś sojowego wojownika na mediach społecznościowych to wiedzcie że on po prostu nie wytrzymał ciśnienia ładunku który mu ładują do łba wiadome instytucje - on jest ofiarą, ale też niereformowalnym degeneratem. Oto obraz człowieka który przegrał życie i skończył jako żywiołak patologii na usługach wirtualnych bożków.

Za taki stan rzeczy odpowiada w kraju wyłącznie opozycja, która latami przyzwalała na pogłębiające się ataki na kraj i naród. Na złość PiSowi broniono antypolskich publikacji robiących z Polaków żydożerców, wnoszono o karanie Polski na arenie międzynarodowej, tamże również usiłowano ją upokarzać względem innych krajów, nawoływano do ekonomicznego bojkotu Podkarpacia będącego bastionem PiSu, konsekwentnie zwalczano polską tradycję i kulturę, profanowano ważne symbole religijne i symbole narodowe, odznaczano i nagradzano prowokatorów i zadymiarzy, wreszcie zawsze wybierano nabijanie punktów politycznych kosztem stabilności instytucji, paraliżu, tworzenia kolejnych podziałów. Wysługiwano się nawet bohaterką Powstania Warszawskiego do tępych ataków na władzę. Zawsze ruch taki uzbrojony był w jakąś wymówię, bowiem wymówka znajdzie się na wszystko, na każdą głupotę i na każde bezeceństwo. I zawsze zaczynając od błahych powodów opozycja okopywała się na pozycji na której by zostać, musiała brnąć w głębszą walkę nie tylko z PiSem, ale i z Polską racją stanu. Trudno jest aż temu plugawemu rachunkowi zbrodni na narodzie oddać jego plugawość w tekście pisanym - to trzeba było przeżyć.

Sytuacja obecna powinna nam wszystkim dawać do myślenia i stanowić motywację na następne dni, miesiące, lata. Ja już dobrze wiem na kogo nie zagłosuję, ale samo nie głosowanie na tych ludzi nie działa, bo oni na kroplówce z zagranicznych fundacji odnajdują się właśnie doskonale jako nietykalna banda podpalaczy, wobec której nie ma już żadnych oczekiwań bo nie mają żadnej odpowiedzialności. Do tej odpowiedzialności wszelcy zadymiarze muszą być pociągani. Obrażając Polskę obrażają i mnie, bo jestem Polakiem. Nie będę akceptował sytuacji, w której bez jakiejkolwiek konsekwencji można mnie obrażać - jestem człowiekiem. I ta myśl niech też przyświeca wam, bo widzę moi drodzy, że wszystkim umknęła nam myśl, że życie wolne od tych ciągłych i coraz bardziej obrzydliwych i nienawistnych wysrywów w mediach jest naszym PRAWEM wynikającym z naszego prawa do godnego życia. Wyegzekwujcie to prawo.

Na koniec jeszcze, pragnę dołączyć krótki list do totalnych, wynikający niejako z wyżej przytoczonych spraw;

Drogie osobopostacie i obywatele Europy;
Bardzo cieszy, że w tych trudnych czasach zaglądacie do Biblii - świadczą o tym piętrzące się wpisy z wersetami w których Jezus powiedział coś o pomaganiu ludziom. Wspaniale by było gdybyście jeszcze zaczęli ową Biblię traktować sami na poważnie - potępili sodomię, żyli w czystości i pobożności oraz nie wychodzili na ulicę pod hasłem "wypierdalać", nie dewastowali kapliczek i świątyń i nie profanowali wizerunku Matki Boskiej.
Szanse na to oczywiście są żadne - bo to po prostu kolejny epizod w którym roszczeniowa lumpeninteligencja żąda i wymaga, toteż wasze nawoływania odbierane są wymiernie. A są one tak gruntowne jak żądania dziecka, które chce mieć pieska. W 2018 roku była taka afera o odstrzał dzików, wśród których panoszył się Afrykański Pomór Świń. Wtedy każdy fajnopolak chciał uratować leśną świnkę, chociaż w istocie dzika to on widział może raz w życiu, jak go pierdolnął autem w środku nocy. Podobnie jest z tymi "uchodźcami" - bowiem niby jacyś ludzie na granicy są, ale nie wiadomo jacy, skąd i nawet w jakiej liczbie. Wiadomo że są, a resztę już się dopowiada i chce się nie tego faktycznego "uchodźcę" na granicy, ale jego wyidealizowane wyobrażenie przygarnąć jak tamagochi. A w rzeczywistości to są młode byczki które wybrały się na umotywowaną ekonomicznie wyprawę do Reichu.
Mało tego; ci ludzie mają was za totalnych degeneratów i frajerów. Myślicie że matki legendarnych dzieci z Michałowa chciałyby, żebyście im robiły tęczowe piątki w szkołach? Ich ojcowie by wam łby poucinali jakby zobaczyli co robicie. Wy nawet nie wiecie czy tam na granicy są jakieś kobiety, czy to są niebinarne osobopostaci cycate o zaimkach Ji/Had. Myślicie że oni chcą słyszeć o jakimś pierdolonym Fit for 55? O weganizmie Sylwii Spurek? Oni przyjechali konsumować, dla nich ten mur na polskiej granicy to jest mur berliński, odgradzający ich od zachodniego splendoru. Dlatego po prostu chuj im w dupę i nie ma żadnej zgody na przyjmowanie tych ludzi. Ktokolwiek w tym tłumie ucieka przed wojną, niech się rozgości na Białorusi która ich przyjęła, albo se poleci samolotem do swoich Niemiec. Kasę wszak mają, skoro dają w łapę przemytnikom.

Mig

Komentarze