Narodowe Czwartki #26

Koniec roku zawsze jest szczególny na swój własny sposób; niższe temperatury, krótsze dnie, kolorystyka wokół przechodząca ze złotego brązu w brąz ciemny i wreszcie szarość. Zima to czas umierania, która oddziela jesienny czas przesytu od wiosennego czasu odrodzenia. Ale my tu nie jesteśmy poetami - my tu się zajmujemy pilnowaniem Ojczyzny!

Ojczyzna wymaga jednak od nas również pewnej wiedzy na temat kultury - właściwie każda wiedza jaką posiadamy, może zostać wykorzystana ku chwale Ojczyzny, ale istnieje też pewien konkretny poziom podstawowy, który kwalifikuje do zostania Polakiem. Polskości bowiem nigdy nie określała czystość rasowa czy nawet rodowód - nawet w czasach szlachty, do Polski zjeżdżali się ludzie obcy by zostawać Polakami, tacy jak Jan Dantyszek, czy bankierski ród Fukierów. Polskości tako też dziś tak naprawdę nie określa polskie obywatelstwo, które coraz mocniej mieni się jako sztuczny twór, przez który dochodzi do nieporozumień i przez który przywileje stanowienia w Rzeczypospolitej otrzymują ludzie którzy są jej wrodzy.
Prawdziwym wyznacznikiem polskości zawsze była specyficzna kultura Polski, która wykuła się w etosie spektakularnych wielkich sukcesów, ale także bolesnych porażek i wieloletniego cierpienia. Jesteśmy zdolni do wielkości, ale również nauczeni jesteśmy absolutnych horrorów, które przysługują słabym. Tylko poznając tę dumę oraz martyrologię - tylko niosąc zwycięski sztandar swoich przodków pragnąc im dorównać, oraz zamartwiając się w ciszy o losy stale zagrożonej Rzeczypospolitej wraz z powstańcami i wieszczami - jesteśmy w stanie zrozumieć prawdziwe bogactwo polskiej historii, kultury i niespotykanego nigdzie klimatu, który te nakreślają. Tylko wtedy rozumiemy dlaczego warto walczyć, żeby Rzeczpospolita nigdy nie zgasła i nieść jej spuściznę nowym pokoleniom.

Dlatego właśnie kulturę znać trzeba, bo ci husarze, powstańcy i wieszcze już dawno nie żyją - to co po nich zostało, zachowane jest obecnie głównie w książkach i encyklopediach. Zadaniem naszego pokolenia jest tę całą wiedzę przetworzyć ze starych mediów na media nowe - filmy, gry, a nawet proste obrazki w sieci. Jeżeli tego nie zrobimy, kolejne pokolenia będą w coraz większym stopniu przeżerane dominującą antykulturą wielkiej globalnej sieci do której dostęp mają wszyscy pedofile i degeneraci - a już w szczególności oni, bo oni jako wykolejeńcy, nawet w dorosłym życiu zamiast odpowiedzialnie pracować, niezdolni do oderwania od rozrywek podejmują funkcje dzięki którym mogą być stale związani z internetem - mowa tu oczywiście o różnych aktywisach i "influencerach", czyli po prostu macherach polityków lub korporacji.
Obowiązkiem każdego młodego Polaka jest służba ojczyźnie i reprezentowanie jej w sieci tak, by w swoich latach szkolnych, nieobciążonych obowiązkami osoby dorosłej, utrzymywać dominację polskiej kultury w polskiej sieci, a nawet poza nią.

Jednym z elementów naszej kultury, który zbliża się wielkimi krokami, jest oczywiście Święto Zmarłych. I to święto nie tylko należy uczcić - zagłębić się w jego etos - ale również dziś należy je bronić przed krwiożerczymi antypolakami którzy chcą je zdeptać, ośmieszyć i pogrzebać w niepamięci - jak wszystko, co w dziedzinie kultury polskiej, a nie w kosmopolitycznym repertuarze hedonistycznych rozrywek.
Dziś młodociane pacholstwo i bezpaństwowa, lecz do ziemi przypisana pańszczyzna XXI wieku szczuje na polską kulturę i tradycję. Wiecie co im zrobić należy? Zalać ich należy treściami katolickimi i narodowymi. Nie przestawać kiedy zaczną piszczeć, tylko walić w nich regularnie przez okrągły rok. Dlatego należy tak, ponieważ pacholstwo jest jak tabula rasa - nie myśli za siebie i swoich przekonań niema, jeno powtarza to z czym się spotkała.
I tak też właśnie działają wylęgarnie tych osobników, które hoduje się jak przysłowiowe pieczarki - siedzą w bańce gdzie ani razu nie stykają się z polską kulturą, a później ją zwalczają. Ich trzeba informacyjnie bombardować żeby wejść im do łbów i zasadzić tam coś zdrowego - robić tego nie należy w konsultacji z nimi, bo z nimi żadnej rozmowy nie ma, ich decyzje nie są ich autonomicznymi decyzjami - po prostu zrobić im to należy, bo są oni żywiołem jak np. wiatr czy ogień, które poskramia się konkretnymi czynnościami i narzędziami, ażeby ratować swoje bytowanie.

Tako też do Zaduszek; skorzystajcie z czasu refleksji na jaki przyzwala wam pora roku jak i kultura, sięgnijcie po "Dziady" Mickiewicza i siejcie, póki jest to możliwe. Czołem!

Mig

Komentarze