Wywiad z Medoxy

Wczoraj portal ćwitbang.pifpaf wybuchł z potężną mocą na wieść o tym że dziennikarz Marcin D. miał prowadzić rozmowy biznesowe z typową lewaczką z sieci. Niektórzy twierdzą że to fejki natomiast ja nie wiem jaka jest prawda więc zakładam że to prawda. Przedmiotem zawieranej umowy miało być ostre, graficznie opisane pierdolenie. Rzeczona lewaczka wrzuciła do sieci tekst umowy o dzieło, co wywołało skandaliczność i wielki oburzon. Marcin D. zaprzecza tym doniesieniom. Klimatolodzy z USA szacują że D. "nie wypiera się samej umowy, lecz jedynie błędnej wzmianki o tym jakoby miał cienkiego gnata".

Jako jedyna gazeta postanowiliśmy skontaktować się nie z dziennikarzem lecz z drugą stroną - zawsze bowiem docieramy do prawdy (choć czasem błędnej).

Całość wywiadu z najnowszą gwiazdą wybiegu dla napalonych yanooshy którym nawet dziwka nie daje znajdą państwo poniżej:


Mig

Komentarze