Kryzys na granicy - Wywiad

Dzień dobry Państwu, redakcji udało się przeprowadzić wywiad z wysoko postawionym agentem polskiego wywiadu na temat tego, co naprawdę dzieje się na granicy z Białorusią. Nasz informator pragnie pozostać anonimowy. Przed Państwem NIEAUTORYZOWANY, pełny wywiad z osobą, która wie o wiele więcej niż ujawniły dotychczas media:

Mig: Dzień dobry

Źródło: Dzień dobry

Zacznijmy od początku; Amerykanie wycofują się z Afganistanu, wkrótce upada Kabul. Wszyscy widzieliśmy te zdjęcia jak w dramatyczny sposób, z użyciem śmigłowca, ewakuowana jest amerykańska ambasada. Co Pan o tym sądzi?

Nie mam zdania na ten temat.

W porządku. Wkrótce jednak po upadku Kabulu media zaczęły grzać temat uchodźców. Niedługo po tym słyszymy, że na naszej granicy z Białorusią są jacyś uchodźcy z Bliskiego Wschodu. Co to byli za ludzie?

Przykro mi, ale nie mogę udzielić tej informacji.

No jasne. W każdym razie doszło do pewnego impasu na granicy. Okazało się że Białoruś urządziła sobie wielkie biuro podróży i naciągała Arabów na migrację trasą Białoruś-Polska-Niemcy za około tysiąc dolarów. Czy wie Pan jak dawno ta operacja została zaplanowana?

Niestety to jest informacja niejawna.

Ok. A jak Pan myśli; jaki jest cel Łukaszenki w tym co robi? Na co liczy krótkoterminowo i co mu się marzy patrząc na całokształt geopolityczny?

To są poufne informacje.

A czy może Pan chociaż uchylić nieco rąbka tajemnicy jak na sprawy patrzy polski wywiad?

Odpowiedź na to pytanie jest ściśle tajna.

To może chociaż jak Pan osobiście widzi sprawy na granicy?

Nie pamiętam.

No dobrze. A gdyby Pan mógł podzielić się hipotezą na temat tego, jak to wszystko się skończy? Czy uważa Pan że dojdzie do eskalacji?

To nie ma znaczenia co ja myślę.

Dziękuję za rozmowę.

Również dziękuję.

Komentarze