W co gra król catboyów?

 

Wszystkich obiegła niesamowita wieść. Król catboyów, idol 18letnich inceli oraz młodocianych wyborców Trumpa z włosami łonowymi na twarzy(dla zmylenia wroga nazwanych zarostem) został zbanowany z Twittera. Wystarczyło by ADL - żydowska organizacja należąca do szerokiej gamy służb, mafii i lóż zajmujących się zakulisowym działaniem, w ramach walki z "nienawiścią" napisała artykuł, opublikowała go i chwilę po tym konto włosko-meksykańskiego watażki przepadło na dobre.

Sama sytuacja jest jasna jak słońce. Bardziej od czystych naruszeń regulaminowych platformy społecznościowe traktują na poważnie zaopiniowanie ze strony takowych organizacji jak ADL. Wszyscy w tym momencie wrzucają memesy(bardzo śmiejszne) z zacierającymi rączki żymianami, ale no taka jest prawda, a tym bardziej jeśli się rozchodzi o postaci bardziej znane.

Warto jednak pochylić się nad samą postacią Fuentesa, bo u nas, nad Wisłą jest o nim jakoś cicho, podobnie jak i o innych byłych gwiazdach alterprawicy amerykańskiej. O Rysiu Spencerze słyszeliście pewno, że dostał zakaz wstępu do UE, a miał się podobno pojawić w Polsce na jakimś zjeździe ONRu, może słyszeliście o Carlu Benjaminie i tym jak rozjebał sobie ryj w wyborach do europarlamentu, stając się UKIPowym gwałtoczłowiekiem("nawet bym cię nie zgwałcił" - Wielkomózgi Sargon w wyborach do jakiejś feministki), za co dziwię się, że Gerard Batten nie zamordował go, w zamian za morderstwo swojej kariery politycznej.

Teraz chwila wyjaśnień natury semantycznej. Co to jest alterprawica, alt-right? Można to sformułowanie rozumieć dwojako. W jednej wersji jest to cały zakres memujących, głównie prawicowych(w szerokim rozumieniu) postaci, środowisk i ludzi, którzy od normalnej prawicy różnią się tym, że są to ludzie młodzi i zasadniczo antysystemowi. W innej wersji, bardziej precyzyjnej chodzi o faktycznie białorasowe środowiska, głównie ateistyczne religijnie zgromadzone wokoło takich postaci jak Ryszard Spencer, czy nawet Jean Francis Gearpey(Gourpey? nazywali go J.F.), których fokus skupiał się na tzw. realizmie rasowym.

Kim w tej całej układance był Fuentes? Z tego co wiadomo, że Nicholas Joseph Fuentes startował do polityki z bardzo młodego wieku. Od high-schoolu działał aktywnie w szeregach okołorepublikańskich, jeszcze mając poglądy libertariańskie. Ze względu na to, że miał gadane szybko się wypromował i tamtejszych środowiskach konserwatywnych piął się w górę do tego stopnia, że w pewnym momencie miał nawet spotkać się z Benem Shapiro, ale coś stanęło na przeszkodzie...

Mianowicie w pewnym momencie Fuentes dokonał nagłego zwrotu z narracji libertariańskiej na coś, co ogólnie nazywa się paleokonserwatyzmem. To wiązało się z wyłamaniem się z wielu rozmaitych paradygmatów myślenia, a przede wszystkim paradygmatu izraelskiego. To rzecz jasna spowodowało rozłam ze środowiskami konserwatywnymi Shapiro, a Fuentes zaczął orać swoje własne poletko.

America First - nazwa show Fuentesa ma swoje źródło nie tylko w kampanii Trumpa, która na Nicku odcisnęła największe piętno. To stare hasełko wymyślone dosyć dawno temu, oczywiście w czeluściach republikańskich kręgów piekielnych będących pod kontrolą Congress For National Policy.

No i od tamtego czasu Fuentes klepie to swoje poletko, obecnie będąc zbanowanym z wszelkich, dużych platform, a jednocześnie mając gromadę oddanych Groypersów(jak można nadać tak autystyczną nazwę swojej grupie politycznej?), którzy zrobią dla Nicholasa prawie wszystko, łącznie ze słaniem setek dolarów w superchatach.

Od pewnego czasu w środowiskach prawicowych trwa szeroko zakrojona paranoja. Wydarzenia z Kapitolu podłamały zaufanie w postaci wiodące tego ruchu, pomimo tego, że dalej funkcjonują UFAJĄCY W PLAN(DOSŁOWNIE) DZIAŁACZE to pojawia się coraz więcej ludzi, którzy patrzą na niektóre twarze i zastanawiają się - która z nich świeci w ciemności? Takie wydarzenia jak Charlotesville, czy niedawny Kapitol sprawiają, że coraz więcej ludzi jest podejrzewanych o bycie fedem - czyli o współpracę ze służbami.

Od czasu lat 2016-18 na alterprawicy doszło do wielu rozłamów. Wielu ludzi związanych z Internetowymi Bloodsportsami(czyli napierdalankami słownymi na streamach, prezentowanymi pod pozorami debat) odwróciło się od siebie, albo utraciło popularność. To był czas największej intensyfikacji narracji anty-SJW i każdy kto się wtedy kręcił na YouTubach na tym zyskiwał w popularności i pieniądzach. Fuentes miał liczne konflikty, szczególnie z ludźmi z tzw. alt-rightu, którzy mają Fuentesa za homoseksualistę i catboja, zaś Fuentes ma ich(np. Spencera) za homoseksualistów i porażki życiowe.

Cała ta kreskówkowa otoczka nie przeszkodziła Nicholasowi w tym, by w wieku zaledwie 23 lat stać się wrogiem publicznym numer jeden, a jednocześnie idolem setek, a może tysięcy młodych ludzi w Ameryce. Organizowania eventów(jak choćby AFpac), a obecnie streamowania z własnej stronki internetowej, sprzedawania merchu i generalnie życia całkiem na poziomie.

Czy Fuentes jest gejem? Czy jest catboyem? Czy jest grifterem(czyli kasokurwą)? Nie siedzę temu człowiekowi w głowie, nie wiem. Moja konkluzja z tego całego ambarasu jest prosta. Zamierzam kupić greenscreen z panoramą Warszawy, kubek z napisem "Polska Górą" i do zobaczenia niedługo, na świeżym show YouTubowym - "Polska Górą!". Z tej strony wasz prowadzący - Anon i dzisiaj porozmawiamy o tym ile piecy potrzeba do upieczenia sześciu milionów ciasteczek, a potem pobawimy się nożem kuchennym. Wysyłajcie pieniądze.

Anon

Komentarze