Mit lewicy
Mecz euro się skończyło i już koniec jest piłki nożnej. Oszczędzę Państwu ekspertyz z dziedziny tego sportu bo ja żadnym ekspertem w dziedzinie piłki nie jestem. Wiem dosłownie tylko tyle, że za trzepanie konia na stadionie dostaje się karę i dożywotni zakaz wstępu. Zapewne już część z Państwa zaczyna uciekać się w jednoznaczne domysły, gotowa oskarżyć mnie o wyniesienie tej wiedzy z doświadczeń empirycznych. I no w sumie to byłaby prawda, bo normalnie pewnego dnia poszedłem na stadion, wyjąłem kabana i zacząłem go męczyć i mnie zabrali stamtąd.
Przejdźmy jednak do spraw mniej ważnych, czyli tak zwanej lewicy. Tak duże wydarzenie jak finał kopania piłeczki naturalnie przeplata się z większą ilością wymiarów niż tylko ten sportowy. Dochodzi tu między innymi ostatnio agresywna polityka lewicowych skurwoli którzy wszędzie na siłę chcą wciskać swoją zboczoną symbolikę i zmuszać zawodników do klękania do gały. Naturalnie sporo tych ludzi jeszcze rok temu nie wiedziała nawet że istnieje coś takiego jak kula, nie mówiąc już nawet o koncepcie wykorzystania jej w jakiejś grze zespołowej typu piłka nożna. Stąd pojawia się też wylew przychlastów którzy włączyli telewizor i zaszokowało ich w ogóle to że w mistrzostwach w gałę chodzi o grę w gałę;
Wiem, że finał i emocje, ale to, że żaden z dwójki komentatorów TVP (Borek-Węgrzyn) słowem nie odniósł się do ważnych gestów wspierających LGBT i BLM, które poprzedziły to widowisko, uważam za skrajnie małostkowe. Niegodne finału mistrzostw kontynentu, który te gesty szanuje
— Grzegorz Rzeczkowski 🇪🇺🏳️🌈 (@RzeczkowskiG) July 11, 2021
Jestem na TT od 9 lat, ale takiej eksplozji homofobii, rasizmu i zwykłego chamstwa jak po poniższym wpisie nie doświadczyłem nigdy dotąd. Autorów prostackich komentarzy blokuję od niemal godziny i pewnie jeszcze trochę to potrwa. Dla prostactwa i agresji nie ma u mnie miejsca. https://t.co/3WEfZOTIDb
— Grzegorz Rzeczkowski 🇪🇺🏳️🌈 (@RzeczkowskiG) July 11, 2021
xDD
Ale to oczywiście nic nowego - nowotwór marksistowski to zbiór zupełnie nowego gatunku człowieka, który postrzega świat w sposób ułomny i pazerny - jeżeli widzi gdzieś blichtr i dobrobyt, to usiłuje się tam wpierdolić z całą mocą i obrabować wszelkie instytucje nimi dysponujące. Np. kościół katolicki dla tych ludzi nie jest organizacją zajmującą się kładzeniem fundamentów moralności w społeczeństwie, to jest kolektyw który ZARABIA DUŻO KASY HAJSU ROZUMIECIE ZBIÓRKI FUNDUSZE PĘGA. Podobnie tak wielki spektakl jak piłeczka nożna nie może pozostać bez sytuacji rabunkowej - trzeba to przejąć bo dużo ludzi to ogląda więc jak pokażemy dużej ilości ludzi że się chętnie ruchamy w dupę to oni wreszcie zrozumieją że jesteśmy normalni.
Krótko ujmując całe te zawody w pewnym sensie wydarzyły się w cieniu pewnej gry o SIŁĘ. To kolejny etap wielkiej REWOLUCJI pseudointeligentów. Scenariusz był prosty; ma się pojawić dużo pedałowania i fałszywej pozytywności i to będzie wielki sukces propagandowy, wielkie cywilizowanie wielkiego wielko wiel w. Wcześniejsze podstawy takie jak rasis mamy uregulowane, teraz czas na kolejną fazę czyli normalizacja pedofilii.
Zdarzyło się jednak inaczej, a to za sprawą decyzji angielskiego selekcjonera, którego decyzja przejdzie do legendy. Wiecie już o czym mowa. Gdy doszło do strzelania karnych trener wystawił los tres negros, z których wszyscy zjebali swoje strzały. Prawdziwie spektakularnym było wystawienie jednego z nich do ostatniego strzału i pokazanie połowie świata jak 20letni czarny chłopaczek wybija zmienić styranego zawodnika z doświadczeniem i kompletnie spierdala swoją szansę na dalsze zmagania. Szczerze mówiąc nie wiem czy facet który dobierał tych ludzi serio uważał że to dobra decyzja, czy chciał na siłę pchać murzynów na piedestał czy co ale stało się co się stało i tak do całej tej historii doszedł element rasowy.
Pomijając bydło jakie zrobili Anglicy którzy zaczęli rozpierdalać wszystko dookoła, część z nich w swoim uniesieniu intelektualnym i po dogłębnej analizie skutków zastanego wyniku zrozumiała jasno, że za ich porażką stoją murzyni. Na wspomnianych trzech zmienników zaczęło się wylewać gówno w sieci, a 12 lipca nawet ogłoszono dniem karania czarnuchów.
Wystarczył jeden meczyk, żeby uwolnić te niepoliczalne pokłady atawizmu w ludziach, którzy rzekomo już dawno zostali "ucywilizowani" przez lewarów. Nagle wszystko zaczęło się trzaskać, "no to racism" zmieniło się w "no to rasizm" i w zasadzie chuj, w oczach pseudowodzów z gejbaru cofnęliśmy się o 20 lat do tyłu. Obnażył się w ten sposób cały ten fasadowy teatrzyk poprawności politycznej, która budowana jest na siłę metodą naciąganych faktów dokonanych właśnie takich jak WIELKI AKT DOMINACJI POPRZEZ WYŚWIETLENIE GÓWNOFLAGI NA STADIONIE a nie docieranie do normalnych ludzi do których po prostu nie da się dotrzeć z tymi popierdolonymi wynurzeniami degeneratów wszelkiej maści.
To jest lekcja do wyciągnięcia z całej tej przygody i chcę żebyście Państwo o tym pamiętali; to jest klasyczna sytuacja ulice vs kamienice. Na ulice nie wyjdą, a naszym zadaniem jest ich też wypierdolić z kamienic, żeby te śmieszne pół procenta populacji nie nękało nas i naszych bliskich w przestrzeni publicznej. Pamiętajcie, że to jest krucha atrapa, kolos na glinianych nogach, śmieszna rybka co zmienia kolor żeby odstraszyć przeciwnika, ale można ją na szczała ubić bejsbolem jak karpia na wigilię.
Koniec tych cyrków, blefów i atrapowych czynów, trzeba powiedzieć jasno że po władzę sięga absolutna nisza, mała grupka wykolejeńców, którą można zakrzyczeć jeżeli się tylko chce. Wystarczy odpowiednie podejście, wystarczy olać wszelkie gołosłowne groźby i szlabany stawiane przez tych pojebów właśnie tak jak rozwścieczony tłum dzikich angoli wstawiających emoji gówna i małpy pod zdjęciami Saki na insta xD
Mig
Komentarze
Prześlij komentarz