Zwalczyć Amerykański Imperializm
Kolejny dzień życia w niemiecko-rosyjskim kondominium, pod syjonistyczno-amerykańskim protektoratem. Jak nie "nasze" media broniące mordującego dzieci reżimu, to "nasze" media napierdalające w swój własny rząd, na korzyść państw zagranicznych i organizacji międzynarodowych. Jak nie (w dupę jebany) Trybunał Europejski ruchający naszą elektrownię na korzyść Krecika, to ambasador imperialnego reżimu bombardującego arabskie wioski, "uczący" Polaków miłości do bliźniego poprzez normalizację sodomii.
Musimy więc tutaj porozmawiać o tym (złym, niedobrym) imperializmie amerykańskim i jego skutkach, które były katastrofą dla świata. Narracje, działania służb, jakieś podejrzane interesy i persony, aż po szpiegowanie swoich własnych obywateli, czy od niedawna wymienianie ich na tańszy materiał zagraniczny, a to tylko początek listy tego co Ameryka sobą reprezentuje.
Jeśli chcecie się dowiedzieć, czym jest cała paleta teorii spiskowych, które gdzieś tam funkcjonowały jeszcze dekadę temu, można powiedzieć, że to lista zbrodni reżimu amerykańskiego, za które nikt nie odpowie. Można wspomnieć o takich pojebanych akcjach, jak MK Ultra, albo gdy dawno temu CIA postanowiło karmić murzynów w Afryce Syfilisem, podawanym w tabletkach(rzekomo) z witaminą C i patrzeć jak im mózgi gniją, za co Bill Clinton nawet przepraszał("I did not put syphilis in these individuals' systems").
No i reżym posiadający takie cudowne CV dzisiaj postanowił pouczać nas o homofobii, poprzez wysłanego gubernatora na terenach okupowanych ambasadora, który zaczął od wpierdolenia tego tęczowego paskuda na kijach od szczotki, na budynkach ambasady. No i chuj im zrobisz, bo to ich ambasada, ale już na przykład w państwach Arabskich na to sobie nie pozwolą. Czemu? Bo Arabowie są bazowi i czerwonopigułkowi i na szerzenie się zgorszenia(innego, niż branie 10latek za żony) nie pozwolą.
Zazdroszczę im tego, no ale my - Polacy siedzimy w zupełnie innej dupie. Otóż po II Wojnie Światowej Europa straciła swoją rolę światową, na rzecz dwóch mocarstw, które przez następne pół wieku tłukły się w ZIMNEJ WOJNIE. ALE KURWA ZIMNA WOJNA JA PIERDOLĘ.
No i Amerykanie ją chyba wygrali. To znaczy zaraz wam przyjdą reaganiści, liberalni konserwatyści, czy kurwinoidy i powiedzą, że nie i wygrało lewactwo, i komuniści przemianowali Stany i to wina tego złego marksizmu, no ale kto ich traktuje poważnie? Wiemy, że reżym hamerykański, niezależnie od afiliacji polityczno-kulturowej stał się tą dominującą siłą geopolityczną, która to rządzi i dzieli na świecie w kolejnych krokach realizacji swoich interesów.
Polska stała się ich łupem wojennym, wywalczonym w trakcie konfliktu z komuchami, a który jest raczej jednym z wielu z reguły nieprzydatnych itemów w ekwipunku, które MOŻE kiedyś gdzieś gracz wykorzysta, albo sprzeda. Tak oto istnieje ten rzekomo suwerenny kraj, TENKRAJ, albo III RP i sobie jest, w sumie to chyba nikomu nie wadzi, ale jako zagraniczna kolonia Imperium Waszyngtońskiego wysłannicy z MainLandu muszą nam wcielać swoje pomysły, także te kretyńskie.
Czym jest narracja LGBT wiemy, wiemy że jest to niekończące się szaleństwo wpędzające nastolatki i nastolatków w depresję oraz kolejne kręgi Dantego. Jako kraj pod amerykańskim protektoratem mamy obowiązek wobec zaborcy poddawać się kolejnym transformacjom i dochodzi do tego nie przez wypowiedzi ambasadorów, ale przez media i kulturę, która jest w całości zamerykanizowana. Memiczne seriale na Netfliksie to czubek góry lodowej, która pojawiła się w momencie, gdy nasza telewizja zaczęła prezentować produkty amerykańskiej "kultury" i mówię tu o filmach z lat 80 XX wieku i tych, które pojawiły się trzy lata temu.
Zawsze istniały kultury dominujące, zagraniczne źródła wpływu, ale w erze internetu cały świat zamknął się w kilku stronach przeglądarki. Globalizacja rozwinęła swoje skrzydła, działając na korzyść największych graczy światowych, takich jak Ameryka. Możliwość sprzeciwu daje tylko produkcja swojej kultury, swojej rozrywki, która zamiast przekopiowywać standardy zachodnie, wykreuje naszą tożsamość kulturalną i dzięki temu uda się stworzyć konkurencję dla amerykanizacji przestrzeni polskiej.
Wszystko to służy celowi walki z amerykańskim imperializmem, który jest obecnie największym zagrożeniem dla suwerenności narodu polskiego. Walka musi zacząć się oddolnie, a dekonstrukcja amerykańskich paradygmatów zmusi nas do rozszerzenia potencjalnych sojuszy i współpracy międzynarodowej.
Do tego jednak będziemy potrzebować elit i struktur, które nie będą przesiane operatywami CIA. No i to jest najtrudniejsza część sprawy.
Anon
Komentarze
Prześlij komentarz