Wojna płci

Afera jest!

Kochani, zaglądam po robocie na tego twittera i widzę co następuje: wszyscy mężczyźni źli, wszystkie kobiety złe i jeszcze ludzie twierdzący, że po prostu wymagania są absurdalne. No to mój apel jest taki, drodzy czytelnicy Sraki. Wróćcie do najświętszego Kościoła katolickiego (w Wielkiej Polsce będę pisał po prostu „do Kościoła” i każdy będzie wiedział, że chodzi o Kościół katolicki) i poddajcie się jego nauczaniu! Teraz widzicie jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś zobaczycie twarzą w twarz. Teraz poznajecie po części, wtedy zaś poznacie tak, jak i zostaliście poznani. A jeżeli należycie do wspólnoty uświęcającej, to wymagajcie najpierw od siebie, a później wymagajcie jeszcze więcej od siebie i wymagajcie tego, by nie narzekać. Bo widzicie kochani – ja narzeczonej nie mam, ale wiem, że mieć bym mógł, gdybym się bardziej postarał. Takiego przekonania oczekuję od każdego czytelnika Sraki! I jak już wielokrotnie było wspominane – nie czeka na was żaden ideał. Po to żyjecie, abyście mocą sakramentu mogli się połączyć i podobać Bogu, a przez to również dopełniać siebie i udoskonalać. A Bóg jest doskonały we wszystkim, stąd tak konieczne są starania o zjednanie z Nim. Wszystko inne to małostkowość.

Nie myślcie, że moja propozycja to jakaś próba pogodzenia juletariatu z incelizatorium. Według mnie te zjawiska nie istnieją, bo nie są prawdziwe. Nie wywodzą się z prawdy. Są tylko zboczeniem. Nie chcę o nich słyszeć. Nie pozwalam, by zawładnęły moim postrzeganiem rzeczywistości. Sprzeciwiam się realiom, które kreują ludzi wątpiących w święty porządek. Jeżeli chcecie unicestwić upadłość, musicie zawierzyć się łasce. A jak to realizować w życiu codziennym? Służcie sobie nawzajem! Znoście niegodziwości, pielęgnujcie cierpliwość, siejcie plon życzliwości. Nie dajcie się zwodzić nowomowie, która od złego pochodzi. A jak zło działa? Jak się manifestuje? Na przykład przez sugerowanie, że wszystko jest już ustalone. Że ta kobieta nigdy nie zechce tego mężczyzny i że ten mężczyzna nigdy nie spojrzy na tamtą kobietę. Ludzie kochani! Może w czysto materialnej rzeczywistości takie twierdzenia miałyby sens, ale wyraźnie czuję, że nie należymy do tego świata. Że nasze bytowanie wykracza poza to, co widzimy. Że kochamy nie będąc w stanie powiedzieć dlaczego. Dbajmy o to, co niezaprzeczalne, ale bądźmy również otwarci na źródło prawdziwej miłości, do którego prowadzi katolicki drogowskaz. I jeszcze raz podkreślam. Święty ład, który honoruję i który wymaga pokornego posłuszeństwa nie zna simpów, inceli i juleczek. Każdy jest człowiekiem i na każdego czeka przebaczenie. Nie traćcie nadziei i nie rezygnujcie z dobra na rzecz katastrofalnych prób udowadniania racji, która niczego nie buduje. Racja jest jedynie w źródle wszechświata, a pyszne uczynki ku zaspokojeniu własnej arogancji, prowadzą wprost do niczego – do antytezy Boga.

Na koniec dodam, że w redakcji rozważany był kiedyś scenariusz tego, jak odebrane zostanie zgłoszenie przez kobietę chęci pisania w naszej gazecie mądrego Polaka. Nie zabrakło niewinnych śmieszków, ale po krótkiej chwili wszyscy się zgodzili, że sytuacja jak każda inna w sumie. I kochani, to jest właśnie to! Wszystko jest kawałem oraz żartem, a po zrzuceniu ironii zbliżamy się do wniosków trzeźwych. Także drogie panie, biuro rekrutacyjne Sraki jest otwarte na wasze kandydatury.

Rublow


Komentarze