Anon Niedzielny #6: 07 Zgłaszam się.

- skąd masz taką koszulkę pumy?
- się gra się ma hehe

Wszyscy już wiecie, że Bronisław Cieślak - aktor znany z roli Porucznika Borewicza w serialu "07 Zgłoś Się" zmarł dzisiaj, najprawdopodobniej przez wzgląd na chorobę nowotworową, z którą się zmagał. Jest to oczywiście bardzo smutna wiadomość, choćby przez wzgląd na to, że śmierć ludzi jest z reguły bardzo smutna, nawet jeśli do zgonów celebrytów wszelkiej maści staram się mieć dystans. Zamiast jednak opłakiwania i opisywania biografii śp. Cieślaka, bo człowiek był to w wieku, w którym po prostu należy się spodziewać każdego dnia, jeśli jest się np. rodziną, powiem Wam o moich wrażeniach z oglądania "07 Zgłoś Się".

Generalnie rzecz biorąc to serial ten jest w mojej opinii przykładem tego jak zrobić coś jakościowego. U nas, w kraju kwitnącej cebuli bywa tak, że mamy straszliwie wykrzywiony obraz rzeczywistości. Nie doceniamy tego co mamy jakościowe, przeceniamy to co mamy kiepskie, a na dodatek cierpimy kolektywnie na przeokropne kompleksy względem wszystkich innych nacji. Z tego też powodu "07 Zgłoś Się" traktowane jest często jako polska odpowiedź na Bonda, albo mateks mający na celu być milicyjną tubą propagandową, wszystko byle nie docenić tego, że jest to co najmniej bardzo solidna produkcja.

Każdy posiadacz elementarnej wiedzy o PRLu wie, że nie były to czasy WIELKIEGO KONSOOMOWANIA, innymi słowy panowała bieda, bieda tak dotkliwa, że robotnicy postanowili kierowany przez Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą kraj rozsadzić przy najbliższej okazji. Stąd też oglądając ten serial nikt normalny nie będzie się spodziewał fajerwerków. Mimo tego jakość wykonania, fabuła, sposób prowadzenia odcinków i co istotne dobrani aktorzy naprawdę dają radę. Ktoś powie, że dialogi nie funkcjonują nazbyt realistycznie, albo że aktorzy występują w kilku innych rolach. Dialogi pasują do konwencji serialu, naprawdę nie wybijają nas z rytmu, zaś przez to że każdy odcinek to oddzielna opowieść nawet aktorskie przestawienia nie burzą obrazu całości.
Chyba najlepszy odcinek serii, choć świetnych było spokojnie 5-6

Można się rzecz jasna zaśmiać oglądając sceny walk, czy Piotra Fronczewskiego w okularach okładającego niemliców i ciągającego jakąś blond dupę do łóżka, tylko szczerze, czy akcyjniaki nie są generalnie rzecz biorąc głupie? Wszystko zatem pasuje doskonale, nie ma sprzeczności. Jest kilka zapamiętywalnych linijek dialogu(wracając do tego tematu), co w tego rodzaju produkcjach jest turbo istotne. Tak jak w lirykach numerów heavy metalowych, nie muszą być mądre, muszą wpaść z melodią i rytmem w pamięć.

Jeszcze kilka innych kwestii. Pierwsza - porównanie do Bonda. Nie bardzo rozumiem w ogóle skąd ta koneksja się wzięła, poza tym, że no obaj są agentami służb - Borewicz śledczych, zaś Bond specjalnych no i obaj są przechujami i spuszczają wpierdoliks srogi niemilcom, no i podrywają dupy na lewo i prawo. Możliwe, że koncept wziął się z Bonda, ale to nie jest tak, że Borewicz, czy też Bond byli wynalazcami alfa-bohaterów bijących wrogów i ruchających laski.

Moje tezy prawdopodobnie się nie wybronią, bo ja do konsumpcji kultury i sztuki podchodzę bardzo powierzchownie, często kierując się estetyką, a taka retro-neonowa szata pojawiająca się choćby przy okazji wizyt w klubach robi mi przeogromną robotę. Także oglądając sobie "07 Zgłoś Się" jako stare produkcje enjoyer bawiłem się wyśmienicie i polecam ten serial każdemu.
Borewicz bajeruje jakąś blondi

Samemu Cieślakowi zaś warto oddać naprawdę przyzwoite aktorstwo, na swój sposób bardzo naturalne i niekoniecznie teatralnie-przedramatyzowane, czego choćby nie odmówił sobie grający w tej produkcji Fronczewski. Postać Borewicza to postać bardzo nieoczywista, niekoniecznie reprezentująca jakąkolwiek organizację(co istotne przy okazji rzekomej promilicyjnej propagandy w serialu), bo Borewicz reprezentował sam siebie głównie. Inni milicjanci to często wręcz parodia MO, o pojeździe po ORMOwcach nie wspomnę. Nie ma co traktować przygód największego polskiego milicjanta-ruchacza jako dokumentu nt. PRL, ale kilka prawd tam na pewno zostało zawarte.

Także konkludując, niech Pan Cieślak spoczywa w pokoju. W polskiej kulturze popularnej zapisał się złotymi zgłoskami, nawet jeśli miał potem udział w kiślu, znanym jako Malanowski i Spółka(to znaczy Partnerzy). A 07 Zgłoś Się to wybitna produkcja telewizyjna i żaden chuj nie powie inaczej, a jak powie to mu zrobie wjazd na chatę jak Borewicz chloromenelom i kurwom robił przez 21 odcinków tej wspaniałej produkcji.

Anon

Komentarze