Rola kobiet w społeczeństwie
Kobiety powinny być seksualnymi niewolnicami mężczyzn i zajmować się przede wszystkim domem oraz wychowywaniem dzieci - słyszeliście ten szlagier pewnie z tysiąc razy, może niekoniecznie słowo w słowo, ale myśl nie jest wam obca. I wiecie co - ja uważam że to jest racja i zaraz wam napiszę czemu
Po pierwsze, kobiety właściwie same tego chcą bo do tego sprowadza się ich natura - kobiety uwielbiają mężczyzn i cenią w nich męskie atrybuty takie jak siła, odwaga czy honor. Kobiety wręcz podnieca męska agresja. Pamiętam jak raz w techbazie sprzedałem bombę takiemu jednemu za drwiny i nigdy nie zapomnę jak wtedy zaświeciły się oczy takiej jednej dziewczynie widzącej całe zajście. Jeśli facet jest dobrze zbudowany to znaczy że jest silny i zdrowy i staje się bardziej atrakcyjny dla kobiet. Kobiety też wykazują często fascynację bliznami i innej maści znamionami walki czy znoju fizycznego. Najlepiej dla nich by było jakby do ich domu zawędrował potężny barbarzyńca ranny w walce, którego mogłyby opatrzeć, nakarmić i mu się oddać - kobiety marzą o takich scenariuszach. Kobiety uwielbiają mężczyzn potężniejszych od siebie i znaczy to że odnajdują się chętnie w roli osoby słabszej, w jakimś stopniu zależnej i podległej w scenariuszach gdy przemawia siła.
Współgra to oczywiście z samą anatomią kobiety - kobiety są z reguły niższe, ich rozkład tłuszczu jest mniej korzystny w atletyce i wolniej rozwijają masę mięśniową - facet napompowany estrogenem udający kobietę (O JUŻ TERFOWA POLICJA PRZYJECHAŁA zwalcie mi konia) nadal jest w stanie rozwalić normalnej kobiecie łeb tak jak prawdziwy mężczyzna - skąd to wiem? Bo to faktyczny przypadek z 2014 roku, kiedy pierwszy zawodnik MMA deklarujący się jako kobieta wyszedł na ring i rozwalił jakieś babce czaszkę. Facet 45 lat na karku zatruty estro prawie zabił umięśnioną kobietę o bardzo dużym poziomie testosteronu - różnica anatomiczna jest aż tak duża.
Anatomia kobiety również definiuje jej rolę w seksie - kobieta przyjmuje i oddaje się, natomiast mężczyzna wkłada i bierze. Najlepszy seks jest dla kobiety taki, w którym ona traci całą kontrolę i jest na łasce okrutnego mężczyzny, który teoretycznie mógłby jej zrobić wszystko, ale najbardziej to woli ją wyruchać i się na niej wyżyć. Kobiety lubią być właśnie takimi ofiarami, lubią czuć że przegrywają, że w jakimś stopniu ich psychika jest łamana, że są szmacone i wykorzystywana jest ich słabość i niezdolność do obrony fizycznej.
Oczywiście wiem że ten ciąg słów układający się w POTĘŻNE ZAKLĘCIE już niewątpliwie wyprowadził z równowagi stado pawianów wrażliwe na tego typu deklinacje. Jesteśmy w internecie, więc muszę przypomnieć ułomkom że nie piszemy tutaj o gwałcie. Gwałt to gwałt, a my rozmawiamy o kobiecych fantazjach i marzeniach, tak dobitnie podkreślonych sukcesem "50 twarzy Greya" czy pompowaniem "365 dni" na lokalnym podwórku. Kobiety po prostu uwielbiają być ofiarami w rękach bezkarnych mężczyzn i to jest ich największa seksualna słabość inherentnie związana z ich ciałem i psychiką.
Kobieta prawicowa albo mająca wyjebane w politykę, świadoma swoich potrzeb, jeszcze jakoś z części tych tematów się wykręci i na część nieśmiało przytaknie, ale najlepsze to są lewaczki - są wychowywane w nienawiści do mężczyzn jak te przysłowiowe pieczarki trzymane w ciemnościach i karmione gównem. Wmawia się im że tamto i sramto, głupia Julka na tt płacze że boi się wychodzić z domu bo przeczytała na jebawce że nie wiem jakiś nawalony patus wygrał zacięty dyskurs filozoficzny strzelając szlaga jakiejś nawalonej patusiarce w centrum Wrocławia. I te dżuliety żyją w paranoicznym strachu przed MĘŻCZYZNAMI i ich wielkimi KUTASAMI ale to one właśnie też najbardziej marzą o takim barbarzyńcy nieskalanym myślą, człowieku idealnie pierwotnym który im zasadzi swoją wielką maczugę. Siedzą i oglądają te pornosy big dick male fucks female, gangbangi i inne fanficki o krzywych akcjach na renomowanym portalu z literaturą gwałtu Wattpad.com i fantazjują potem o rzeczach które się nawet fizjologom nie śniły.
Lewary z Razem to marzą o tym żeby jakiś facet je normalnie naćpał dragami - wręcz uzależnił od nich - i ruchał je ile wlezie na narkomelinie utrzymując je w delirycznej pułapce z której nie mogą wyjść. Im się marzy epilog z "Rekwiemu dla snu". One fantazjują o tym żeby mieszkać sobie w mieszkaniu za darmo należącym do jakiegoś charyzmatycznego ruchaCCa który będzie odbierał zapłatę w OSTRYM JEBANIU. Mokro im się robi na myśl bycia zabawką w rękach mężczyzn i jedyne co je tak naprawdę powstrzymuje to brak inicjatywy ze strony samych mężczyzn i brak oficjalnego uzasadnienia dla którego miałyby się dawać łapać w taką pułapkę - jeśli zapewnicie im jedno i drugie to będą do wzięcia do waszego haremu raz dwa.
W dodatku taka wątła i niedożywiona wege lewaczka z małym cycem i wynikającymi z tego kompleksami jest w pełni świadoma swojej wątłości w świecie silnych mężczyzn i jeśli nie ma tego błędnego poczucia że ma zajebiście wybitny mózg i nadaje się do wybitnej pracy intelektualnej (którą i tak może sobie próbować podejmować nawet jeśli wie że einsteinem nie jest) to zawsze gdzieś w głębi drąży ją to poczucie że wręcz sprawiedliwie i dobre społecznie by było, jakby się oddała takiemu MĘŻCZYŹNIE który musi sobie poruchać. Marzy wręcz o posiadaniu społecznie akceptowalnego powodu żeby w ramach swojej światłej misji ku lepszemu światu mogła pójść do jakiegoś mężczyzny i dać się mu TOTALNIE WYJEBAĆ przez całą noc (btw lewaczki jak coś to piszcie dm). A niektóre to stricte fantazjują o byciu dymaną przez MĘŻCZYZNĘ PRAWAKA który je upokarza i każe jej się wyrzekać ich ideologii. Mówię wam to jest kurwa szalony świat skonfundowanych natolatek które szukają swojego miejsca w życiu i nie radzą sobie ze swoimi wynaturzonymi fantazjami sponsored by pornhub.
Ale oczywiście my nie tylko o seksie. Kobiety niekoniecznie lubią sprzątać, ale mają często taką potrzebę - ich wewnętrzne poczucie porządku i estetyki nie daje im tolerować pewnych konfiguracji zwanych nieporządkiem i dlatego często naturalnie zdarza im się sprzątać. Znam nawet przypadek dziewczyny która nie mogła zasnąć więc o trzeciej rano poszła posprzątać w kuchni i nie wydaje mi się, aby to był silnie odosobniony przypadek. Kobieta nie jest organizmem stworzonym do wysiłku fizycznego związanego ze stałą podróżą - kobieta jest typem osiadłym który woli mieć wygodne gniazdko i tam powinno być ładnie i przyjemnie i sprzątanie im to zapewnia. Dlatego jak najbardziej kobiety powinny zajmować się pracami związanymi ze sprzątaniem ponieważ to jest ich wewnętrzny zew. Mężczyźni mogą owocem swej ambicji wynajdować jakieś maszyny które ułatwiają to sprzątanie, ale samo sprzątanie to robota dla kobiet w ich własnym interesie.
Skoro już więc siedzi ta kobieta w domu, ma czystość i wygodę i najlepiej jeszcze potężnego mena który je RUCHA a poza tym walczy na dworze, to wydaje się logicznym, by kobiety również zajmowały się przyrządzaniem posiłków. Oczywiście większość kobiet gotuje strasznie chujowo, co budzi domysły że się jednak do tego nie nadają, ale w cywilizowanym społeczeństwie jednak ta rola przypada im. Uwierzcie mi że facet który zapierdala z łopatą 8 godzin z przerwą na kanapkę nie chce wracać do domu i potem zdychając z głodu na szybko robić sobie jakiegoś gównoposiłku - dobry i pełnowartościowy obiad dla mężczyzny to jedna z najlepszych rzeczy jakie możecie mu zapewnić, dziewczyny. To oczywiście protip dla dziewczyn jeszcze na tyle zdrowych psychicznie żeby chcieć mieć w domu faceta a nie 12 kotów.
Rodzenie dzieci to temat który do niedawna wydawał się oczywisty - teraz już nie wiem kurwa kto może rodzić dzieci a kto nie ale przyjmijmy dla ułatwienia ten MODEL BOHRA wśród teorii na temat płci i załóżmy że wciąż są to tylko kobiety. No więc generalnie sytuacja wygląda tak że najpierw jest seks a potem ciąża i dziecko. Ciążę donosi kobieta, kobieta też rodzi i dzięki swojej kurewsko silnej więzi jaką czuje do tego dziecka można jej spokojnie powierzyć jego wychowywanie przez pierwsze kilka lat. Zresztą, kobiety lubią mieć takie coś do opiekowania, jakieś tamagochi, lalki, króliki, świnki morskie i inne kulinaria. W dziewczynach i kobietach tkwi pewien instynkt macierzyński, który musi zostać zaspokojony. Jeśli nie zostanie, to później powstaje failed k*bieta z armią kotów która nie wie co ze sobą począć. Są nawet kobiety (raczej margines, ale dobrze oddaje to omawianą psychikę) które kupują sobie realistyczne lalki, wózki, kołyski etc. i udają że mają małe dziecko w momencie kiedy czują taką potrzebę - czasem to robią kobiety które dziecko straciły, ale czasem robią to kobiety które nigdy dzieci nie miały i po prostu je ciśnie do dzieci ale mają już wymarzoną PRACĘ W KORPORACJI MCDONALD'S która daje im NIEZALEŻNOŚĆ i WOLNOŚĆ (YOU GO GIRL!) i nie ma już czasu ani z kim zaplanować sobie urocze dziecko.
Tak po prostu się mają sprawy - pomijając zdrowotne korzyści związane z ciążą przy coraz niższym ryzyku dzięki rozwojowi medycyny, kobiety są zwyczajnie stworzone, a wręcz predestynowane do rodzenia i wychowywania dzieci. Mężczyźni zdecydowanie powinni istnieć w życiu dziecka i uczyć go tego, czego uczyć powinien mężczyzna (życia, ogólnie), ale nie pomijajmy roli kobiet, które są ostatnimi czasy podpuszczane do wymigiwania się z tej roli i mamione głupimi alternatywami prowadzącymi do krainy niespełnienia i samotności.
Tak więc myślę że już sobie wyjaśniliśmy czemu ten szlagier powtarzany przez seiskustuw jest tak prawdziwy i potrzebny.
>Olele bebele ale nie każda kobita taka jest i wgl takie kobiety nie som ja wiem bo mi taka jedna krzyknęła jak przeszedłem na drugą stronę ulicy i ja taka nie jestem ja jestem porządną feministyczką a to jest literackie uosobienie kultury gwałtu!
dobra uspokuj sie idź se zwalić do tych swoich pornoskuw z pozorowanym gwałtem
Mig
Komentarze
Prześlij komentarz