Kobieta kobiecie kobietą, czyli julka dostaje wciry od pani z prewencji.
Szybki strzał. Jakaś karyna w fazie niedorozwojowej pluje na policjantkę z prewencji. Ta genialna decyzja skutkuje zapoznaniem się z glebą i ludzie są oburzeni. Można powiedzieć, że się wyrównuje, bo ona jej rzuciła spluwę na jakieś 40 obrażeń uczuć, ona dostała powalenie MMA 45 punktów obrażeń. Straty porównywalne, zatem wielkiej krzywdy nie uświadczono, ale ludzie jak to ludzie, bardzo zdenerwowani tym faktem.
Materiał z zajścia:
Zatem sprawa jest prosta - burdy i protesty, plus postkomusza(tj. postsolidarnościowa właściwie) mentalność narodu polskiego w OBECNYM WIEKU, wedle której bieganie po ulicy tłumami w trakcie pandemii jest cycuś i policja ma ładnie prosić o pójście sobie do domu. Policja nie jest od tego, policja jest od wielu spraw, m.in załatwiania spraw na rzecz firm ubezpieczeniowych, dopierdalania się o byle co, ale także od utrzymywania jakiegoś tam porządku, a tego ładnym "proszę" nie da się załatwić. Tym bardziej, jeśli jakieś karyńsko wchodzi w fizyczną szarpaninę z funkcjonariuszami prewencji, a potem na nich jeszcze pluje xD.
Taka mentalność siedzi w lewicy, jak i w prawicy, jak i w kibolach, którzy za swoich zarabiających tysiące piłkarzy tłuką się ze sobą i z policją od wielu, wielu lat.. Zależnie kto aktualnie pajacuje z transparentami na ulicach i pokrzykuje cholera-wie-co, cholera-wie-po-co. Przychodzi policja, zaczynają się tarcia(ciekawe, kurrr czemu?) i zaczynają się akty agresji i wiecie co dalej następuje. Ktoś otrzymuje wpierdol, ktoś dostaje gazem, czasem dziennikarz i zaczyna się ogólnonarodowy płacz. ZOMOWCY! Koszmar PRLowskiego piekła wraca do rzeczywistości w postaci policji, która powinna "służyć ludziom". To znaczy, w większości przypadków - pozwalać łamać prawo rubasznym Januszom, nie dawać mandatów za przekraczanie prędkości, w gruncie rzeczy to policja powinna być jakimś publicznym serwisem wcierania wazeliny w rektum.
Nie to, że policja jest bez grzechu, tam też są układy, też pracują ludzie i też dzieją się rzeczy niedobre i ludzie na tym cierpią. Warto z tym walczyć, generalnie, by Iwony Cygan nie ginęły w tajemniczych okolicznościach, gdzie prokuratura i policja zaciera ślady(rzekomo, nie wiem jaki jest status procesu) i by policja robiła swoją pracę. Natomiast nie ma to wiele wspólnego z działaniami służb prewencji.
Tej pani chcę za to pogratulować. Brawo, naprawdę brawo. Nie wiem, może policmany chciały porwać jej dziecko i matczyne instynkty się odezwały, ale nie wiem, czy jest to prawda w tej sprawie. Służb mundurowych się unika. Nie chcesz konfrontować policmanów, nawet drogówki, a jeśli masz zamiar iść głowa w głowę z prewencją, to musisz mieć zajebisty powód. Ani lockdown, ani ustawa aborcyjna nim nie sa, nie warto ryzykować zdrowia, możliwie życia za nic. Policman to też człowiek, a ludzie to chuje, w taki deal się pakujesz, także powodzenia byczku.
Anon.
Komentarze
Prześlij komentarz