Felieton staruszka #1 Niewesołe początki.

    Kochani! Chciałem was poinformować, że zostałem starym zgredem. Skończyłem 26 lat i na tą okazję własna matka powiedziała mi, że jestem już stary, a bank w ramach rewanżu przysłał nową kartę płatniczą. Zabrali mi również ulgi na moje kochane PKP. Do tego słabe perspektywy zmiany roboty, a na jakieś sensowne studia jestem za głupi i stary. No właśnie: stary. Nikt mi nie chce uwierzyć (oprócz matki), że jestem starym człowiekiem. W kółko powtarzają, że jestem młody i wszystko przed mną. Może jak będą w moim wieku to coś zrozumieją.W życiu uczuciowym też niewesoło, bo na takiego zgreda to chyba już tylko 30-letnie samotne matki i 35-letnie desperatki mogą się połasić, ale chyba nawet one nie, bo w końcu tylu chętnych jurnych byczków lat 22 na tzw. MILFy. Jedyna przyjemność w tym postindustrialnym świecie to już tylko grill i piweczko z koleszkami. Tego kochani wam życzę i mam prośbę: nie zabijajcie mnie i czasami przepuście w kolejce do apteki.


Barkid

 

Komentarze