Cancer Culture - Jordan Peterson.

Dobra, wy śmieszni tradsi, konserwatyści, nacjo-cokolwiek... debile, ok? Nie wiem czy wiecie, ale Jordan Peterson ZNISZCZYŁ wasze śmieszne idee. Otóż nie wiem, czy wiecie, ale jeśli będziecie podtrzymywać tradycje, to zniszczycie tradycjeTAM TAM TAM! Prawictwo rozjebane! Ewangelia według Jordana Petrosteina 14'88 mówi "ten kto utrzyma tradycję przy życiu ten rozjebie tradycję, tako rzekłem ja - kanadyjski guru samorozwojowy".

Nie ma to jak stara, dobra sekta. Kult osobowości(taka piosenka Living Colour), wiecie o co kaman. Mianowicie, jakiś ziomek przychodzi i stwierdza "oto ja jestem panem życia i śmierci" i oto całe stada debi... przepraszam, ułomków zbiera się wokoło i rzuca weń dolarami. Sam kiedyś coś takiego zrobię, zwinę forsę i zniknę w borach Podlasia. W latach 80 było głośno o takiej sekcie, o której z resztą kiedyś napiszę artykuł, która werbowała przeintelektualizowanych debili bez celu w życiu. No i popatrzcie, lata mijają, a stara formuła na zasysanie forsy dalej się sprawdza.
Wystarczyło, że kanadyjski(jak można być nieironicznie kanadyjczykiem? XDDD) profesor psychologii powiedział trans-osobie "nie mam zamiaru zwracać się do ciebie po zaimkach" i JEB! Ziomek zostaje idolem ideologicznym prawicy. Czytasz Petersona? Zrobiłeś test osobowościowy Petersona? Mi wyszło, że jestem neurotypicznym dinozaurem, btw. beka z tych lewaków i ich zaimków, cnie? Jakiś helikopter ofensywny hahahaha ale śmieszne, ty autystyczny spierdoksie.

Co z nygasami robi brak ojca w życiu? U lasek to się objawia chorobami pokroju feminizmu, czyli kurwa problemy psychiczne i pierdolec. U facetów to się objawia szukaniem zastępstwa dla ojca. Jedni znajdują sobie kogoś, kogo znają, a kto ma cechy kogoś ogarniętego życiowo i elo, wzorzec gotowy. Są jednak tacy zawodnicy, którzy są tak spierdoleni, że nie znają nikogo, zatem ich idolem zostaje jutuber, albo kanadyjczyk(kanadyjczyk, kurwa nie moge xDDDDDDDDDDDDD).

Powiecie mi, że jestem uprzedzony. Wiecie doskonale, że argumenty do mnie nie trafiają, te chujowe tym bardziej. Pominę jakieś szurskie podejrzenia, w sprawie koneksji tego ziomka, bo jeszcze się nie oczytałem w głebokim lore kto z kim na imprezy chodzi ruchać małe... modelki, nie wiem, OK?! Nie mam takich informacji, nie wysyłajcie zabójców, jak serio trzeba to podeślijcie jakieś pigułki czy coś i sam to zrobię.

Pamiętam tyle, że jak grzały się środowiska "pro-wolnościosłowowe" to ten pierd wyjebał laskę z konwentu nt. wolności słowa. Czemu? Była na Podcaście, który był "rasistowski", czy inny chuj. Taką wartość w starciu z rzeczywistością mają słowa tego człowieka. Coś sobie pomądrzy się przed kamerą, coś sobie poskrzeczy, sprzeda książkę. Puka do drzwi prawdziwe życie i ziomek odstawia cyrki, dajcie spokój.
Ustalmy to sobie raz a dobrze. Jordan Peterson uratował wam życie? Jordan Peterson jest waszym idolem ideologicznym? Słowa Jordana Petersona mają dla was jakąkolwiek wartość? Idźcie sobie pobiegać, czy coś. Serio, dobrze wam to zrobi.

Anon

Komentarze