Anon Niedzielny #2 - Poderwij katolicką, bazowaną tradwife. PORADNIK
Wiem, że scrollując sobie swój śmieszny wall twitterowy wielu z Was natrafia na posty kont podających się za tradycyjne, katolickie, bazowane k*biety. Brzmi dosyć podejrzanie, a przynajmniej powinno brzmieć, bowiem sam koncept takiego czegoś jest raczej absurdalny, abstrakcyjny. Dzisiejsze k*biety nie są bazowane i czerwonopigułkowe, nie są trad, nie są katolickie, a jeśli są, to prawdopodobnie coś niedobrego dzieje się w ich główkach.
Wiem co sobie pomyślicie, "Anon, jesteś pierdolnięty. Jesteś autystycznym przegrywem z Twittera, co ty możesz wiedzieć o k*bietach". Nie mogę, ale wiem sporo o świecie, o rzeczywistości. Fakty są takie, że tradkatolickie, super-bazujące laski są wytworem Waszej wyobraźni, wspomagane przez internet. Nie ma czegoś takiego. Nie istnieje, nie funkcjonuje takowy byt w znanej nam rzeczywistości. To, że widziałeś kiedyś mema z Wojakiem z ubraną w niebieską sukienkę dziewoją nie sugeruje, że takowe zjawiska mają miejsce. Wręcz przeciwnie.
Zacznijmy od pierwszej rzeczy - twitterowe konserwatywki. Po pierwsze, larpowanie jako postać z dziewiętnastowiecznego obrazu nie czyni Cię konserwatywką. Czyni Cię larperem i nie jest to powód do dumy. Jestem prawie przekonany, że 8 na 10 konserwatywek z Twittera nie istnieje, po prostu ich nie ma. Czemu? - zadajcie sobie pytanie. Widzieliście kiedyś jakąś konserwatywkę IRL? Dobra, może mieliście w szkole te laski, z małych wiosek, które popierdalały na dyskoteki w centrach miast, aby zaznać urbanistycznego życia. Może pamiętacie te dziewoje, które chodziły na pielgrzymki, jakieś oazy chrześcijańskie i grały na gitarkach "Abba Ojcze", ale czy na pewno?
taki wasz wygląd
Przestańcie żyć złudzeniami, naprawdę. Jest od groma tych konserwatywnych inceli, którzy twierdzą, że ich k*bieta będzie musiała mieć super bazowane poglądy polityczne. Wiecie kto będzie się z wami zgadzał w polityce? Autystyczny mężczyzna, facet z aspergerem. Lepiej znajdź se jakąś standardową laskę, taką najlepiej bez problemów psychicznych.
Poza tym, załóżmy na chwilę, że taki ktoś, jak konserwatywka istnieje. Co ty, jako autystyczny twitterowicz masz jej do zaoferowania? Jej się marzy książę z 19wiecznego obrazu, a nie otyły gamer z pryszczami. Serio byku, nie warto się naginać, nie przyniesie ci to żadnego profitu, bo mam podejrzenia, że wiele z nich cierpi na jakieś zaburzenia, a laska z zaburzeniami to nie jest nic fajnego. Kobiety, już takie konkretnie pierdolnięte są zdolne do tego, żeby wrzucić cię do więzienia, możliwie nawet zamordować, jeśli jakiś przełącznik jej się zmieni na czerwony.
Załóżmy więc dla celów naukowych, że jesteś takową dziewoją. Masz 20, 20 parę lat i siedzisz, i marzysz o życiu jak jedna z tych szlachetnych dam na starych obrazach. Marzy ci się życie z bajki, dosłownie. Mam dla Ciebie złą wiadomość, kochana. Nie mam dla Ciebie czasu, maleńka. Słuchaj, Big Poppa Anon Is Your Hook Up, ale może jednak nie. Ja jestem człowiekiem oświeconym, świadomym ile problemów przynosi kobieta i tego, że związek nigdy nie jest inwestycją, a zawsze potężnym wydatkiem. Była jedna opcja, abyś zaznała bajkowego życia z przystojnym facetem znającym biznes, że tak powiem i jej już nie ma. Tak bywa, życie.
Anon
Komentarze
Prześlij komentarz